W dniu 21
stycznia 2014r. studenci Sekcji Penitencjarnej wraz z opiekunem
dr Moniką Badowską-Hodyr odwiedzili Areszt Śledczy Sanok. Wyjazd z Rzeszowa odbył się już o godzinie 6.45 z dworca głównego PKS, by kilka minut przed godziną 9.00 być pod bramą Aresztu Śledczego. W jednostce tej studentki Sekcji Penitencjarnej Uniwersytetu Rzeszowskiego były po raz pierwszy. Dla administracji Aresztu również było to pierwsze doświadczenie, gdyż nie gościli do tej pory u siebie jeszcze studentów, chociaż odwiedzali ich w grupach zorganizowanych uczniowie szkół średnich.
dr Moniką Badowską-Hodyr odwiedzili Areszt Śledczy Sanok. Wyjazd z Rzeszowa odbył się już o godzinie 6.45 z dworca głównego PKS, by kilka minut przed godziną 9.00 być pod bramą Aresztu Śledczego. W jednostce tej studentki Sekcji Penitencjarnej Uniwersytetu Rzeszowskiego były po raz pierwszy. Dla administracji Aresztu również było to pierwsze doświadczenie, gdyż nie gościli do tej pory u siebie jeszcze studentów, chociaż odwiedzali ich w grupach zorganizowanych uczniowie szkół średnich.
Po
dopełnieniu wszelkich formalności, już na terenie Aresztu powitał nas Pan
Dyrektor Aresztu Śledczego w Sanoku, ppłk. Adam Zarzyczny, psycholog
penitencjarny ppor. Łukasz Matusz oraz Kierownik Działu Penitencjarnego kpt.
Janusz Wańcowiat.
Na początku
spotkania/wizyty studyjnej zaprezentowano nam jednostkę penitencjarną na tle
innych jednostek Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Rzeszowie. Także
wszelkie regulacje i przepisy stanowiące o jej roli i zdaniach realizowanych w
pracy z osobami odbywającymi karę pozbawienia wolności i tymczasowo aresztowanymi.
Pan psycholog penitencjarny przybliżył nam swoje obowiązki i opowiedział o
praktycznej stronie pracy z osadzonymi. Począwszy od przedstawienia nam
„oficjalnej” i prawnej strony swojego stanowiska, a skończywszy na zaprezentowaniu
ciekawostek codzienności penitencjarnej i przybliżeniu nieszablonowych zachowań swoich podopiecznych. Dowiedzieliśmy
się m.in. iż do osadzonych trzeba podchodzić z pewnym dystansem, ale także
kredytem zaufania, że większość z nich nie traktuje psychologa penitencjarnego
jako funkcjonariusza Służby Więziennej, chociaż nim jest, chociażby ze względu
na to, iż nie ma on na sobie munduru podczas codziennej pracy, ale ubranie
cywilne, co automatycznie zmniejsza dystans i nadaje rozmowie bardziej interpersonalny
charakter. Jest to bardzo ważne, pomocne w rozmowach i podejściu do osadzonych oraz w rozwiązywaniu różnych konfliktów. Zadawaliśmy
sporo pytań, bowiem już podczas podróży pojawiały się dyskusje na różne
penitencjarne problemy, nurtujące nas przyszłych pedagogów resocjalizacyjnych.
Otrzymywaliśmy satysfakcjonujące odpowiedzi i z pewnością będzie to w
przyszłości owocowało zarówno w pracy zawodowej, jak i w dalszym toku studiowania.
Podczas pobytu mieliśmy także
możliwość porozmawiania z jednym z panów osadzonych, który odbywał swój trzeci
rok kary. Był to młody człowiek, który podzielił się
z nami swoimi refleksjami na temat izolacji więziennej, planów na przyszłość, co chciałby zmienić i co zmienił z perspektywy czasu i dotychczasowego doświadczenia. Zapewnił nas, że dla człowieka wolnego przymusowe odizolowanie jest doświadczeniem przykrym, pozostawiającym ślad w psychice i nie można się do tego stanu przyzwyczaić nawet po kilku latach. Człowiek ,,za kratami” uczy się bardzo dobrej obserwacji i nabiera dystansu do ludzi. Potrafi rozpoznawać emocje, mimikę, gesty, bo jest to niezbędne, by poradzić sobie w więziennym środowisku. Nasz rozmówca był w trakcie uzupełniania swojego wykształcenia średniego i zrobił na nas naprawdę pozytywne wrażenie swoja postawą i podejściem zarówno do nas jak i do siebie oraz przyszłości i swoich planów.
z nami swoimi refleksjami na temat izolacji więziennej, planów na przyszłość, co chciałby zmienić i co zmienił z perspektywy czasu i dotychczasowego doświadczenia. Zapewnił nas, że dla człowieka wolnego przymusowe odizolowanie jest doświadczeniem przykrym, pozostawiającym ślad w psychice i nie można się do tego stanu przyzwyczaić nawet po kilku latach. Człowiek ,,za kratami” uczy się bardzo dobrej obserwacji i nabiera dystansu do ludzi. Potrafi rozpoznawać emocje, mimikę, gesty, bo jest to niezbędne, by poradzić sobie w więziennym środowisku. Nasz rozmówca był w trakcie uzupełniania swojego wykształcenia średniego i zrobił na nas naprawdę pozytywne wrażenie swoja postawą i podejściem zarówno do nas jak i do siebie oraz przyszłości i swoich planów.
Następnie udaliśmy się z Panem
psychologiem już bezpośrednio na teren ścisły Aresztu. Było to niesamowicie
ciekawe doświadczenie, uzupełniające dodatkowo naszą wiedzę, mobilizujące do
ponownych przemyśleń na temat osadzonych, pracy w Służbie Więziennej oraz rozbudzające
naszą ciekawość problemów penitencjarnych. Z pewnością wiedza, którą mieliśmy
możliwość zdobyć będąc w Areszcie Śledczym w Sanoku przyniesie nam wszystkim w
przyszłości wartość poznawczą z perspektywy wzbogacenia naszego doświadczenia
praktycznego.
W imieniu studentów Sekcji
Penitencjarnej NKP Uniwersytetu Rzeszowskiego chciałabym ponownie podziękować Dyrektorowi
Aresztu Śledczego w Sanoku Panu ppłk. Adamowi Zarzycznemu, Kierownikowi Działu
Penitencjarnego kpt. Januszowi Wańcowiatowi oraz Panu psychologowi penitencjarnemu
ppor. Łukaszowi Matuszowi za ciepłe przyjęcie i podzielenie się z nami swoimi
doświadczeniami oraz za poświęcony czas!
Gorące podziękowania przede
wszystkim dla naszej Pani Opiekun dr Monice Badowskiej-Hodyr za zorganizowanie
wyjazdu!
Studenci Sekcji Penitencjarnej POZDRAWIAJĄ!
Link do AŚ Sanok. Zapraszamy: