czwartek, 22 października 2015

XI PERNITENCJARNY OBÓZ NAUKOWY Zakład Karny Łupków, 12 – 18 października 2015r.



Za nami kolejny, to już XI Penitencjarny Obóz Naukowy przy Zakładzie Karnym w Łupkowie. Tak właśnie studenci Sekcji Penitencjarnej wraz ze swoimi opiekunami – Panią dr Moniką Badowską-Hodyr oraz Panią mgr Agnieszką Wróbel-Chmiel, rozpoczęli rok akademicki 2015/2016.

12.10.2015r.
Początek przygody rozpoczął się o godz. 14.00 na dworcu podmiejskim w Rzeszowie, z którego to wyruszyliśmy w kierunku Sanoka, gdzie następnie przesiedliśmy się do kolejnego autobusu, jadącego w kierunku Łupkowa. Pomimo deszczowej i chłodnej pogody atmosfera była gorąca…
Po dotarciu na miejsce zostaliśmy serdecznie przywitani przez Dyrektora Zakładu Karnego w Łupkowie – Pana mjr. Jerzego Bassa oraz zakwaterowani w pokojach gościnnych w budynku socjalnym należącym do Zakładu Karnego w Łupkowie, który znajduje się poza kompleksem penitencjarnym.
Pierwszy wieczór został poświęcony kwestiom organizacyjnym. Miła i życzliwa atmosfera sprawiła, że wszyscy poczuliśmy, że będzie to niezapomniane przeżycie.

13.10.2015r.
Pierwszy dzień w Zakładzie Karnym rozpoczął się o godzinie 9.00. Po dopełnieniu podstawowych procedur i formalności mieliśmy okazję spotkać się z Dyrektorem oraz Panem por. Grzegorzem Oleniaczem, którzy przybliżyli nam historię, a także zapoznali z wszelkimi zasadami organizacji i funkcjonowania Zakładu Karnego w Łupkowie jako jednostki typu półotwartego przeznaczonej do odbywania kary pozbawienia wolności przez dorosłych mężczyzn, posiadających status recydywistów penitencjarnych. Panowie chętnie dzielili się z nami swoim doświadczeniem zawodowym, które wywarło na nas ogromne wrażenie.
Następnie oprowadzono nas po terenie jednostki – w ścisłym rejonie zakwaterowania osadzonych, w części obsługowo-technicznej oraz kulturalno-oświatowej. Mieliśmy możliwość obejrzenia różnorodnych obiektów i pomieszczeń, wchodzących w skład infrastruktury zakładu, m. in. magazyn depozytowy, stołówkę, ambulatorium, sale do realizacji programów resocjalizacyjnych i zajęć dydaktycznych, pracownię komputerową, bibliotekę, radiowęzeł i cele mieszkalne osadzonych. O każdym z tych pomieszczeń udzielono nam szczegółowych informacji. Zapoznano nas również z postępowaniem ze skazanymi przy przyjęciu w celu odbywania kary pozbawienia wolności.
Kolejnym punktem dnia była rozmowa z wychowawcami. Opowiedzieli nam na czym polega praca wychowawcy, co należy do ich zadań i obowiązków, jak wygląda ich dzień w zakładzie karnym. Podzielili się z nami swoim doświadczeniem zawodowym, a także przedstawili sposoby prowadzenia przez nich dokumentacji. Mieliśmy także okazję zapoznać się z dokumentacją niektórych osadzonych.
Dzień pełen wrażeń podsumowaliśmy na wieczornym spotkaniu w obecności naszych opiekunów i Pana Dyrektora. Mieliśmy okazję dopytać lub wyjaśnić niejasne kwestie oraz poznać opinie na nurtujące nas tematy penitencjarne zarówno z perspektywy teoretycznej, jak i praktycznej.

14.10.2015r.
Trzeci dzień obozu upłynął nam na wizycie w Oddziale Zewnętrznym Moszczaniec. Niektórzy z nas mieli okazję poczuć się jak prawdziwi osadzeni, gdyż podróżowali do OZ Moszczaniec tzw. „więźniarką”. Początkowy entuzjazm związany z podróżowaniem tym środkiem transportu szybko opadł. Studenci zamknięci za kratami auta szybko zdali sobie sprawę, iż nie ma nic gorszego niż utracona wolność. 

W OZ Moszczaniec zostaliśmy serdecznie przywitani przez pracowników Służby Więziennej. Dyrektor OZ Moszczaniec - Pan Mjr Jerzy Potasiewicz zapoznał nas z zasadami organizacji i funkcjonowania jednostki oraz zaprosił na dalszy ciąg wizyty studyjnej.
Pracownicy SW dokonali wszelkich starań, aby nasz pobyt w jednostce był bardzo owocny w kwestie zarówno teoretyczne, jak i praktyczne. W ramach wizyty studyjnej, dzięki pozwoleniu panów osadzonych i terapeutów, mieliśmy okazję zobaczyć jak wygląda od „wewnątrz” terapia uzależnienia od alkoholu. W czasie terapii mogliśmy zadawać pytania na nurtujące nas tematy, a chętni osadzeni udzielali nam odpowiedzi. Dzięki temu poznaliśmy historię osadzonych, sytuacje, które skłoniły ich do uczestnictwa w terapii oraz jak wygląda dla nich życie bez alkoholu. Było to dla nas bardzo ciekawe doświadczenie.
W tym dniu byliśmy także obserwatorami komisji penitencjarnej. Z racji tego poznaliśmy sposób powoływania, kompetencje oraz przebieg posiedzenia tejże komisji. 


Na naszym obozie nie zabrakło także rozrywki. W godzinach popołudniowych udaliśmy się na smaczny obiad do Smolnika, do „Zagrody Chryszczatej”. Jest to bardzo przytulne, urządzone w bieszczadzkim klimacie miejsce. Niezwykły nastrój budują wiszące na ścianach płaskorzeźby przedstawiających różne, niekoniecznie bieszczadzkie postaci i sceny. Rzuca się w oczy mnogość rozwieszonych skór upolowanej zwierzyny oraz ciekawych przedmiotów i przyrządów – niegdyś codziennego użytku, dziś pamiątek przeszłości. Miły czas połączyliśmy z pożytecznym (!!!przez cały czas pamiętaliśmy, że to obóz naukowy!!!), a mianowicie zwiedzaliśmy pozostałości Oddziału Dyscyplinarnego Oddziału Zewnętrznego w Smolniku, które znajdują się na terenie „Zagrody Chryszczatej”. Pan Dyrektor Zakładu Karnego w Łupkowie podjął się roli przewodnika – przybliżył nam historię dawnego Oddziału Zewnętrznego oraz oprowadził po dawnych celach, które obecnie wykorzystywane są jako miejsca noclegowe dla miłośników przygód.
Wieczór upłynął nam na dzieleniu się własnymi spostrzeżeniami z całego dnia. Byliśmy bardzo zmęczeni, ale zadowoleni z tego, co dotychczas udało nam się dowiedzieć i zobaczyć. Zasnęliśmy z przekonaniem, iż to wszystko odegra niebagatelną rolę w naszej edukacji, a w przyszłości może i pracy zawodowej. 

15.10.2015r.
W tym dniu poczuliśmy się w Zakładzie Karnym w Łupkowie jak w domu. Oczywiście, to żart. W takim miejscu nie da poczuć się jak w domu, można się jedynie do niego przyzwyczaić…
Dzień upłynął nam bardzo pracowicie, gdyż przygotowywaliśmy się do przeprowadzenia zajęć z osadzonymi – studiowaliśmy scenariusz i wprowadzaliśmy ewentualne poprawki, dogadywaliśmy się w sprawie kwestii merytorycznych. Wszystko po to, aby jak najlepiej wypaść przed Panami osadzonymi. Pragnęliśmy, aby nasze zajęcia spodobały się skazanym oraz żeby ich w jakiś sposób ubogaciły i skłoniły do refleksji. Trzeba przyznać, że kosztowało nas to sporo stresu. Tematyka naszych zajęć odnosiła się do miłości i szacunku wobec kobiet. Skazani bardzo chętnie i aktywnie uczestniczyli w zajęciach. Panowała miła i życzliwa atmosfera. Akcja w trakcie zajęć toczyła się bardzo spontanicznie, z racji tego śmiało możemy przyznać, iż my nauczyliśmy się czegoś od Panów osadzonych, jak i oni od nas. Każdy z nas coś wyniósł z tej lekcji… 






Po zajęciach z osadzonymi spotkaliśmy się z Panią mł. chor. Magdaleną Woźny-Baran od spraw pomocy postpenitencjarnej. Opowiedziała nam na czym takowa pomoc polega. Dowiedzieliśmy się, że jest to nic innego jak praca socjalna z osobami skazanymi, które przygotowują się do opuszczenia zakładów karnych. Odgrywa ona niemałą rolę dla całego społeczeństwa.
W ramach spotkania z Panią Magdaleną Woźny-Baran mieliśmy okazję zobaczyć naocznie poznany wcześniej elektroniczny system prowadzenia dokumentacji „Neo.NET”.
Pani Magdalena pokazała nam również kaplicę oraz sale widzeń. Dzięki niej zrozumieliśmy, jak niezwykle ważne jest podtrzymywanie więzi rodzinnych w warunkach izolacji.
Popołudnie i wieczór spędziliśmy na wspólnych rozmowach oraz podziwianiu okolicznych krajobrazów. Bieszczady jesienią są piękne!!! Natchnieni obozowym nastrojem rozpatrujemy sytuację osadzonych z Zakładzie Karnym w Łupkowie, dla których Bieszczady wydają się być doskonałym odzwierciedleniem refrenu piosenki pt. „Bieszczady II” zespołu KSU:

„Dlaczego są takie piękne,
Dlaczego tak złe dla ludzi,
Dlaczego moje Bieszczady,
Tak kocham i nienawidzę”.
16.10.2015r.
To był nasz ostatni dzień w Zakładzie Karnym w Łupkowie…
Opiekę nad nami sprawował Pan por. Grzegorz Oleniacz, który na zakończenie zaprezentował nam kilka filmów o tematyce penitencjarnej, m.in. dwa odcinki z cyklu reportażowego pt. „W więzieniu”, emitowanego przez kanał „TVN Turbo”, które zrealizowano na terenie Zakładu Karnego w Łupkowie oraz reportaż mjr Henryka Antoniewicza o realizacji programu resocjalizacyjnego, skutkującego przeprowadzeniem przez skazanych prac rewitalizacyjnych i porządkowych na opuszczonych cmentarzach żydowskich w Bieszczadach.
Najciekawszym punktem dnia okazało się dla nas poznanie uzbrojenia SW, a także akcja pokazowa tropienia narkotyków przez psa wabiącego się Nero. Owczarek niemiecki spisał się na medal!
Na zakończenie podsumowaliśmy naszą wizytę. Był również czas na oficjalne podziękowania kadrze penitencjarnej Zakładu Karnego w Łupkowie, jak również wręczenie uczestnikom
XI Penitencjarnego Obozu Naukowego certyfikatów. 



W godzinach wieczornych, pomimo zmęczenia dającego się we znaki, żywo dyskutowaliśmy na temat obozu. Wymienialiśmy się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami. Obejrzeliśmy także kolejny odcinek reportażu „W więzieniu”.

17.10.2015r.
Czas na relaks…
Dzięki przychylności Pana Dyrektora – mjr. Jerzego Bassa i Pana por. Grzegorza Oleniacza, spędziliśmy niezapomniane chwile na zwiedzaniu okolicznych zabytków i podziwianiu bieszczadzkich krajobrazów. Zbytki, które zwiedziliśmy to: Cerkiew św. Michała Archanioła w Turzańsku oraz pobliski cmentarz. Odwiedziliśmy ponadto Klasztor Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Komańczy. Miejsce to słynie z internowania Prymasa Polski Stefana kard. Waszyńskiego. Doskonale opisuje je ks. Zbigniew Czechura:

„Jest w Komańczy dom jasny malowany nadzieją
i koronką z drzewa ozdobiony,
szumem jodeł wiekowych i zapachem żywicznym
w każdej porze szczelnie otulony..."
Puste brzuchy napełniliśmy w sąsiednim państwie, jakim jest Słowacja… Chętni mieli okazję odwiedzić również Muzeum Sztuki Nowoczesnej Andy'ego Warhola.
Wieczorem była pyszna kolacja… 



18.10.2015r.
Nasza przygoda z obozem dobiegała końca…
Zmęczeni, ale bogatsi o wiedzę, nowe doświadczenia, niezapomniane wrażenia ruszyliśmy w drogę powrotną do domów…

PODZIĘKOWANIA

Pragniemy podziękować i wyrazić aprobatę wobec wszystkich pracowników Służby Więziennej Zakładu Karnego w Łupkowie i OZ Moszczanica, a w szczególności dla Pana Dyrektora – mjr. Jerzego Bassa oraz Pana por. Grzegorza Oleniacza. Dziękujemy za przekazaną wiedzę, doświadczenie i okazaną nam życzliwość. Doceniamy Państwa trud wkładany w jakże trudną pracę zawodową, która jak wiemy – niejednokrotnie jest niedoceniana.
Z tego miejsca pragniemy podziękować również naszym opiekunom – Pani dr Monice Badowskiej-Hodyr oraz Pani mgr Agnieszce Wróbel-Chmiel. Drogie Panie, to właśnie dzięki Wam mamy możliwość zdobywania tak cennej wiedzy i doświadczenia, które z pewnością odegrają niebagatelną rolę w naszej edukacji i przyszłej pracy zawodowej. Dziękujemy za tak wspaniale zorganizowany obóz, za życzliwość, za to, że praca jest dla Pań pasją, którą „zarażacie” innych.

Studenci Sekcji Penitencjarnej Uniwersytetu Rzeszowskiego

środa, 21 października 2015

Spotkanie Sekcji!!!



Studenci Sekcji Penitencjarnej NKP UR wraz z opiekunami naukowymi dr Moniką Badowską-Hodyr i mgr Agnieszką Wróbel-Chmiel zapraszają wszystkich zainteresowanych praktyczną stroną rzeczywistości penitencjarnej na spotkanie organizacyjne, które odbędzie się w dniu

 22 października w sali 120 o godzinie 13.15.

Do zobaczenia!

,,Ojciec i dziecko" w Zakładzie Karnym w Strzelinie



Program resocjalizacyjny ,,Ojciec i dziecko”, w Zakładzie Karnym w Strzelinie. Czwarty sezon Programu z udziałem studentek Sekcji Penitencjarnej NKP UR – było wyjątkowo!

 Kadra

W dniach od 24 do 26 czerwca 2015r. studentki Sekcji Penitencjarnej NKP Uniwersytetu Rzeszowskiego aktywnie uczestniczyły wraz z opiekunami naukowymi dr Moniką Badwską-Hodyr oraz mgr Agnieszką Wróbel-Chmiel w programie ,,Ojciec i dziecko” organizowanym od 2011r. w Zakładzie Karnym w Strzelinie, realizując warsztaty resocjalizacji twórczej poprzez spektakl pt. ,,Jest taki kwiat” dla rodzin i dzieci osadzonych.

Zakład Karny w Strzelinie znajduje się na terenie Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej Wrocław, a zatem czekała nas długa podróż. Podróż do Wrocławia trwała kilka godzin, jednak nikt nie tracił pozytywnego nastawienia i chęci realizacji przedsięwzięcia. 
Po dotarciu na miejsce zakwaterowałyśmy się w pokojach gościnnych OISW Wrocław na ul. Kleczkowskiej przy Zakładzie Karnym Nr 1 we Wrocławiu. Następnie wspólnie udałyśmy się na spacer i obiad do centrum Wrocławia.  


Po obiedzie czekał na nas kolejny, niezwykle dla nas ważny, również pod względem merytorycznym punkt - spotkanie z kapelanem Służby Więziennej o. Kazimierzem Tyberskim, który podzielił się z nami swoimi refleksjami z posługi kapłańskiej w zakładach karnych. Dzięki temu w sposób nieoceniony wzbogacił nasze spojrzenie na wielowymiarowość pracy z drugim człowiekiem, który z różnych względów znalazł się „na zakręcie”.  O. Kazimierz wzbudził w nas multum refleksji, pobudził do rozmyślań i ukazał zupełnie inne oblicze osadzonych za poważne przestępstwa. Podzielił się z nami namiastką doświadczenia w pracy z ludźmi skazanymi za zabójstwa i inne ciężkie naruszenia prawa. Wspólnie dyskutowaliśmy, padało wiele pytań, pojawiały się wątpliwości. Było to bardzo wzbogacające spotkanie. Naprawdę trudno było nam się rozstać!

Nasza dyskusja z o. Kazimierzem

W dniu 25 czerwca udałyśmy się do Zakładu Karnego w Strzelinie, gdzie miałyśmy wdrożyć w życie plan naszych warsztatów. Zostałyśmy bardzo miło przywitane, oprowadzono nas po jednostce i zaprezentowano jej funkcjonowanie. 





Następnie wspólnie z panami osadzonymi rozpoczęliśmy przygotowania do spektaklu, który już następnego dnia miał mieć swoją premierę. Panowie z Zakładu Karnego Strzelin już wcześniej otrzymali scenariusze i zostali przydzieleni do określonych ról, a także przygotowali scenografię, która wywarła na nas naprawdę niemałe wrażenie. Z sobą przywiozłyśmy kostiumy wypożyczone w Tarnowie w ,,Studio Stroju”. Wspólne próby trwały do godzin popołudniowych. 


Wieczorem tego samego dnia również miałyśmy przyjemność spotkać się z o. Kazimierzem, który tym razem oprowadził nas po pięknych, mniej znanych miejscach Wrocławia. Po czym mogliśmy wspólnie kontynuować rozmowy z dnia poprzedniego. Tym razem i my dzieliłyśmy się z ojcem wizytą w ZK Strzelin i wrażeniach jakie w nas wzbudziła ta niekonwencjonalna jednostka, która posiada na swoim terenie obszar zielony ze zwierzętami, którymi zajmują się osadzeni (w tym dwa kucyki).  Dyskusji nie było końca, jednak godziny mijały, a nas czekał następnego dnia bardzo wymagający dzień!

26 czerwca był dniem najważniejszym! Spektakl miał odbyć się na terenie zielonym zakładu karnego. Do skazanych z okazji organizowanej inicjatywy ,,Ojciec i dziecko” przyjechały rodziny. Naszymi widzami byli najbardziej wymagający – czyli dzieci, co wzbudzało w nas wszystkich jeszcze więcej emocji. Spektakl przebiegł bardzo dobrze. Wszyscy odnaleźliśmy się w odgrywanych przez nas rolach, a uśmiechy dzieci były dla nas najlepszą nagrodą. Po spektaklu królowie i królowe poczęstowały dzieci słodkościami!
Następnie rodziny mogły pobyć razem, przynajmniej na krótką chwilę odcinając się od negatywnych bodźców, upiec kiełbaski na grillu. Ciszę wypełniał koncert zespołu „Tolerancja” (złożonego z osób odbywających karę w ZK Strzelin).  Było to dla nas niesamowite przeżycie. Ukazało kolejny wymiar życia za murami i postawiło przed wieloma z nas kolejne pytania, dotyczące dalszej drogi. 







Po powrocie do Wrocławia spotkałyśmy się także z mjr Wiesławem Zwiefką - specjalistą OISW Wrocław ds. penitencjarnych, który podzielił się z nami pozytywnymi refleksjami nt. organizowanego przez nas spektaklu, naszej wspólnej woli działania, a także wyraził aprobatę odnośnie ogólnej działalności naszej Sekcji! Ponownie pojawiły się pytania, refleksje i przemyślenia.
Po bardzo ciekawym spotkaniu z Panem majorem, mieliśmy przyjemność ponownego spotkania z o. Kazimierzem – tym razem pożegnalnego, gdyż nazajutrz mieliśmy powrócić do Rzeszowa. Z o. Tyberskim podzieliłyśmy się wrażeniami po spektaklu i emocjami jakie całe przedsięwzięcie w nas wzbudziło (a było ich naprawdę sporo). 


Dnia 27 czerwca w godzinach porannych udałyśmy się w podróż powrotną do stolicy podkarpacia.
Wyjazd ten był dla nas niezwykły! 
Składamy gorące podziękowania całej kadrze Zakładu Karnego w Strzelinie! Panu Dyrektorowi płk mgr Zdzisławowi Rataj, wychowawcom i wszystkim funkcjonariuszom za owocną współpracę! 
 Inicjatywa została zorganizowana w ramach współpracy Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Rzeszowskiego z Okręgowym Inspektoratem Służby Więziennej we Wrocławiu. 

Pragniemy także podziękować za swoją obecność i podzielenie się bezcennym doświadczeniem o. Kazimierzowi Tyberskiemu, który jest niesamowitym człowiekiem!
Serdeczne podziękowania za znalezienie dla nas czasu dla mjr Wiesława Zwiefki. To było dla nas bardzo cenne i miłe spotkanie!
Podziękowania dla opiekunów naszej Sekcji: dr Moniki Badowskiej-Hodyr oraz mgr Agnieszki Wróbel-Chmiel bez których prawdopodobnie nigdy nie przeżyłybyśmy tego wszystkiego!
Z pewnością wyjazd ten będziemy jeszcze bardzo długo wspominać!