Za nami kolejny, to już XI Penitencjarny Obóz Naukowy przy
Zakładzie Karnym w Łupkowie. Tak właśnie studenci Sekcji
Penitencjarnej wraz ze swoimi opiekunami – Panią dr Moniką Badowską-Hodyr oraz
Panią mgr Agnieszką Wróbel-Chmiel, rozpoczęli rok akademicki 2015/2016.
12.10.2015r.
Początek przygody rozpoczął się o godz. 14.00 na dworcu
podmiejskim w Rzeszowie, z którego to wyruszyliśmy w kierunku Sanoka, gdzie
następnie przesiedliśmy się do kolejnego autobusu, jadącego w kierunku Łupkowa.
Pomimo deszczowej i chłodnej pogody atmosfera była gorąca…
Po dotarciu na miejsce zostaliśmy serdecznie przywitani przez
Dyrektora Zakładu Karnego w Łupkowie – Pana mjr. Jerzego Bassa oraz
zakwaterowani w pokojach gościnnych w budynku socjalnym należącym do Zakładu
Karnego w Łupkowie, który znajduje się poza kompleksem penitencjarnym.
Pierwszy wieczór został poświęcony kwestiom organizacyjnym. Miła
i życzliwa atmosfera sprawiła, że wszyscy poczuliśmy, że będzie to
niezapomniane przeżycie.
13.10.2015r.
Pierwszy dzień w Zakładzie Karnym rozpoczął się o godzinie
9.00. Po dopełnieniu podstawowych procedur i formalności mieliśmy okazję
spotkać się z Dyrektorem oraz Panem por. Grzegorzem Oleniaczem, którzy
przybliżyli nam historię, a także zapoznali z wszelkimi
zasadami organizacji i funkcjonowania Zakładu Karnego w Łupkowie jako jednostki
typu półotwartego przeznaczonej do odbywania kary pozbawienia wolności przez
dorosłych mężczyzn, posiadających status recydywistów penitencjarnych. Panowie
chętnie dzielili się z nami swoim doświadczeniem zawodowym, które wywarło
na nas ogromne wrażenie.
Następnie oprowadzono nas po terenie jednostki –
w ścisłym rejonie zakwaterowania osadzonych, w części obsługowo-technicznej
oraz kulturalno-oświatowej. Mieliśmy możliwość obejrzenia różnorodnych obiektów
i pomieszczeń, wchodzących w skład infrastruktury zakładu, m. in. magazyn
depozytowy, stołówkę, ambulatorium, sale do realizacji programów resocjalizacyjnych
i zajęć dydaktycznych, pracownię komputerową, bibliotekę, radiowęzeł i cele
mieszkalne osadzonych. O każdym z tych pomieszczeń udzielono nam szczegółowych
informacji. Zapoznano nas również z postępowaniem ze skazanymi przy przyjęciu w
celu odbywania kary pozbawienia wolności.
Kolejnym punktem dnia była rozmowa z
wychowawcami. Opowiedzieli nam na czym polega praca wychowawcy, co należy do
ich zadań i obowiązków, jak wygląda ich dzień w zakładzie karnym. Podzielili
się z nami swoim doświadczeniem zawodowym, a także przedstawili sposoby
prowadzenia przez nich dokumentacji. Mieliśmy także okazję zapoznać się z
dokumentacją niektórych osadzonych.
Dzień pełen wrażeń podsumowaliśmy na wieczornym
spotkaniu w obecności naszych opiekunów i Pana Dyrektora. Mieliśmy okazję
dopytać lub wyjaśnić niejasne kwestie oraz poznać opinie na nurtujące nas
tematy penitencjarne zarówno z perspektywy teoretycznej, jak
i praktycznej.
14.10.2015r.
Trzeci dzień obozu upłynął nam na wizycie w
Oddziale Zewnętrznym Moszczaniec. Niektórzy z nas mieli okazję poczuć się
jak prawdziwi osadzeni, gdyż podróżowali do OZ Moszczaniec tzw. „więźniarką”.
Początkowy entuzjazm związany z podróżowaniem tym środkiem transportu szybko
opadł. Studenci zamknięci za kratami auta szybko zdali sobie sprawę, iż nie ma
nic gorszego niż utracona wolność.
W OZ Moszczaniec zostaliśmy serdecznie przywitani
przez pracowników Służby Więziennej. Dyrektor OZ Moszczaniec - Pan Mjr Jerzy
Potasiewicz zapoznał nas z zasadami organizacji i funkcjonowania jednostki
oraz zaprosił na dalszy ciąg wizyty studyjnej.
Pracownicy SW dokonali wszelkich starań, aby nasz
pobyt w jednostce był bardzo owocny w kwestie zarówno teoretyczne, jak i
praktyczne. W ramach wizyty studyjnej, dzięki pozwoleniu panów osadzonych i
terapeutów, mieliśmy okazję zobaczyć jak wygląda od „wewnątrz” terapia
uzależnienia od alkoholu. W czasie terapii mogliśmy zadawać pytania na
nurtujące nas tematy, a chętni osadzeni udzielali nam odpowiedzi. Dzięki temu
poznaliśmy historię osadzonych, sytuacje, które skłoniły ich do uczestnictwa w
terapii oraz jak wygląda dla nich życie bez alkoholu. Było to dla nas bardzo
ciekawe doświadczenie.
W tym dniu byliśmy także obserwatorami komisji
penitencjarnej. Z racji tego poznaliśmy sposób powoływania, kompetencje oraz
przebieg posiedzenia tejże komisji.
Na naszym obozie nie zabrakło także rozrywki. W
godzinach popołudniowych udaliśmy się na smaczny obiad do Smolnika, do „Zagrody
Chryszczatej”. Jest to bardzo przytulne, urządzone w bieszczadzkim
klimacie miejsce. Niezwykły nastrój budują wiszące na ścianach płaskorzeźby przedstawiających różne,
niekoniecznie bieszczadzkie postaci i sceny. Rzuca się w oczy mnogość
rozwieszonych skór upolowanej zwierzyny oraz ciekawych przedmiotów i przyrządów
– niegdyś codziennego użytku, dziś pamiątek przeszłości. Miły czas połączyliśmy
z pożytecznym (!!!przez cały czas pamiętaliśmy, że to obóz naukowy!!!), a mianowicie zwiedzaliśmy
pozostałości Oddziału Dyscyplinarnego Oddziału Zewnętrznego w Smolniku, które
znajdują się na terenie „Zagrody Chryszczatej”. Pan Dyrektor Zakładu Karnego w
Łupkowie podjął się roli przewodnika – przybliżył nam historię dawnego Oddziału
Zewnętrznego oraz oprowadził po dawnych celach, które obecnie wykorzystywane są
jako miejsca noclegowe dla miłośników przygód.
Wieczór upłynął nam na dzieleniu się własnymi spostrzeżeniami
z całego dnia. Byliśmy bardzo zmęczeni, ale zadowoleni z tego, co dotychczas
udało nam się dowiedzieć i zobaczyć. Zasnęliśmy z przekonaniem, iż to wszystko
odegra niebagatelną rolę w naszej edukacji, a w przyszłości może i pracy
zawodowej.
15.10.2015r.
W tym dniu poczuliśmy się w Zakładzie Karnym w Łupkowie jak w
domu. Oczywiście, to żart. W takim miejscu nie da poczuć się jak w domu, można
się jedynie do niego przyzwyczaić…
Dzień upłynął nam bardzo pracowicie, gdyż przygotowywaliśmy
się do przeprowadzenia zajęć z osadzonymi – studiowaliśmy scenariusz i
wprowadzaliśmy ewentualne poprawki, dogadywaliśmy się w sprawie kwestii
merytorycznych. Wszystko po to, aby jak najlepiej wypaść przed Panami
osadzonymi. Pragnęliśmy, aby nasze zajęcia spodobały się skazanym oraz żeby ich
w jakiś sposób ubogaciły i skłoniły do refleksji. Trzeba przyznać, że
kosztowało nas to sporo stresu. Tematyka naszych zajęć odnosiła się
do miłości i szacunku wobec kobiet. Skazani bardzo chętnie i aktywnie
uczestniczyli w zajęciach. Panowała miła i życzliwa atmosfera. Akcja w trakcie
zajęć toczyła się bardzo spontanicznie, z racji tego śmiało możemy przyznać, iż
my nauczyliśmy się czegoś od Panów osadzonych, jak i oni od nas. Każdy z nas
coś wyniósł z tej lekcji…
Po zajęciach z osadzonymi spotkaliśmy się z Panią mł. chor. Magdaleną Woźny-Baran od
spraw pomocy postpenitencjarnej.
Opowiedziała nam na czym takowa pomoc polega. Dowiedzieliśmy się, że jest to
nic innego jak praca socjalna z osobami skazanymi, które przygotowują
się do opuszczenia zakładów karnych. Odgrywa ona niemałą rolę dla całego
społeczeństwa.
W ramach spotkania z Panią Magdaleną Woźny-Baran mieliśmy
okazję zobaczyć naocznie poznany wcześniej elektroniczny system prowadzenia
dokumentacji „Neo.NET”.
Pani Magdalena pokazała nam również kaplicę oraz sale widzeń.
Dzięki niej zrozumieliśmy, jak niezwykle ważne jest podtrzymywanie więzi
rodzinnych w warunkach izolacji.
Popołudnie i wieczór spędziliśmy na wspólnych rozmowach oraz
podziwianiu okolicznych krajobrazów. Bieszczady jesienią są piękne!!!
Natchnieni obozowym nastrojem rozpatrujemy sytuację osadzonych z Zakładzie Karnym
w Łupkowie, dla których Bieszczady wydają się być doskonałym odzwierciedleniem
refrenu piosenki pt. „Bieszczady II” zespołu KSU:
„Dlaczego są takie
piękne,
Dlaczego tak złe dla ludzi,
Dlaczego moje Bieszczady,
Tak kocham i nienawidzę”.
Dlaczego tak złe dla ludzi,
Dlaczego moje Bieszczady,
Tak kocham i nienawidzę”.
16.10.2015r.
To był nasz ostatni dzień w Zakładzie Karnym w Łupkowie…
Opiekę nad nami sprawował Pan por. Grzegorz Oleniacz, który
na zakończenie zaprezentował nam kilka filmów o
tematyce penitencjarnej, m.in. dwa odcinki z cyklu reportażowego pt. „W
więzieniu”, emitowanego przez kanał „TVN Turbo”, które zrealizowano na terenie
Zakładu Karnego w Łupkowie oraz reportaż mjr Henryka Antoniewicza o
realizacji programu resocjalizacyjnego, skutkującego przeprowadzeniem przez
skazanych prac rewitalizacyjnych i porządkowych na opuszczonych cmentarzach
żydowskich w Bieszczadach.
Najciekawszym punktem dnia okazało się dla nas poznanie
uzbrojenia SW, a także akcja pokazowa tropienia narkotyków przez psa wabiącego
się Nero. Owczarek niemiecki spisał się na medal!
Na zakończenie podsumowaliśmy naszą wizytę. Był również czas
na oficjalne podziękowania kadrze penitencjarnej Zakładu Karnego w Łupkowie,
jak również wręczenie uczestnikom
XI Penitencjarnego Obozu Naukowego certyfikatów.
XI Penitencjarnego Obozu Naukowego certyfikatów.
W godzinach wieczornych, pomimo zmęczenia dającego się we
znaki, żywo dyskutowaliśmy na temat obozu. Wymienialiśmy się swoimi
spostrzeżeniami i doświadczeniami. Obejrzeliśmy także kolejny odcinek reportażu
„W więzieniu”.
17.10.2015r.
Czas na relaks…
Dzięki przychylności Pana Dyrektora – mjr. Jerzego Bassa i Pana
por. Grzegorza Oleniacza, spędziliśmy niezapomniane chwile na zwiedzaniu
okolicznych zabytków i podziwianiu bieszczadzkich krajobrazów. Zbytki, które
zwiedziliśmy to: Cerkiew św. Michała Archanioła w Turzańsku oraz pobliski
cmentarz. Odwiedziliśmy ponadto Klasztor Zgromadzenia Sióstr Najświętszej
Rodziny z Nazaretu w Komańczy. Miejsce to słynie z internowania Prymasa Polski
Stefana kard. Waszyńskiego. Doskonale opisuje je ks. Zbigniew Czechura:
„Jest w Komańczy dom jasny
malowany nadzieją
i koronką z drzewa ozdobiony,
szumem jodeł wiekowych i zapachem żywicznym
w każdej porze szczelnie otulony..."
i koronką z drzewa ozdobiony,
szumem jodeł wiekowych i zapachem żywicznym
w każdej porze szczelnie otulony..."
Puste brzuchy napełniliśmy w sąsiednim
państwie, jakim jest Słowacja… Chętni mieli okazję odwiedzić również Muzeum Sztuki Nowoczesnej
Andy'ego Warhola.
Wieczorem była pyszna kolacja…
18.10.2015r.
Nasza przygoda z obozem dobiegała
końca…
Zmęczeni, ale bogatsi o wiedzę, nowe
doświadczenia, niezapomniane wrażenia ruszyliśmy w drogę powrotną do
domów…
PODZIĘKOWANIA
Pragniemy podziękować i wyrazić
aprobatę wobec wszystkich pracowników Służby Więziennej Zakładu Karnego w
Łupkowie i OZ Moszczanica, a w szczególności dla Pana Dyrektora – mjr. Jerzego
Bassa oraz Pana por. Grzegorza Oleniacza. Dziękujemy za przekazaną wiedzę,
doświadczenie i okazaną nam życzliwość. Doceniamy Państwa trud wkładany w jakże
trudną pracę zawodową, która jak wiemy – niejednokrotnie jest niedoceniana.
Z tego miejsca pragniemy podziękować
również naszym opiekunom – Pani dr Monice Badowskiej-Hodyr oraz Pani mgr
Agnieszce Wróbel-Chmiel. Drogie Panie, to właśnie dzięki Wam mamy możliwość
zdobywania tak cennej wiedzy i doświadczenia, które z pewnością odegrają
niebagatelną rolę w naszej edukacji i przyszłej pracy zawodowej. Dziękujemy za
tak wspaniale zorganizowany obóz, za życzliwość, za to, że praca jest dla Pań
pasją, którą „zarażacie” innych.
Studenci Sekcji Penitencjarnej Uniwersytetu Rzeszowskiego